Praca komornika ma różne oblicza. Wydźwięki społeczne o tej „pościgowej” profesji z reguły są rozumiane społecznie jako negatywne. Spotkanie
komornika podczas
pracy oznacza spotkanie się z wyrokiem, co w praktyce życiowej równa się problemom z prawem wobec instytucji urzędowej. Co jeszcze powinniśmy wiedzieć o notarialnym ściganiu?
Fach komornika zwykle kojarzymy przez pryzmat zaleceń wykonywanych, które egzekwuje on zza biurka.
Komornik (www.komornikolesno.pl) pracuje na sądowo podjętych wyrokach. Wybrane elementy tej pracy mają charakter typowo krzesełkowy. Dopiero w kolejnych etapach komornik sprawdza się w wykonawczej pracy w
terenie, jaką np. wykonuje listonosz.
Egzekwowaniu postanowień dokumentów towarzyszy otoczka istotnego „braku litości”.
Komornicy, podobnie jak sprawdzający bilety komunikacji miejskich, biorą na swoje plecy włącznie z wizerunkiem zawodowym agresje słowne. To oni ucieleśniają „najgorszy”
system prawa, choć w rzeczywistości są oni tylko wykonującym elementem tzw. „góry”. W mniemaniu typowych Nowaków komornik jest społecznym uzurpatorem, złodziejem, który bogaci się kolejnymi kradzieżami na przeciętnych obywatelach.
Ostatnie lata przynoszą jednak zmiany w wizerunkowym pojmowaniu pracy komornika. Faktem jest nie tylko zmniejszenie negatywnego „wydźwięku” (więcej lęku, mniej krytyki), ale i pokaźna liczba nowych
aplikacji komorniczych. Zawód ograniczony cenzusem ilości miejsc wybierają
studenci kierunków prawniczych. Nastawienie adeptów kierowane jest na najtrudniejszą
część zawodu, czyli pracę w terenie. Po tym widać, czy młody komornik rzeczywiście nadaje się do pracy z „teczkami”.
Stres wokół pracy i oddzielanie
życia prywatnego to fundamenty w pracy komornika. Wspomniane wyżej warunki pracy przynoszą stosunkowo duże wynagrodzenie tych urzędników. Sprawdzony w terenie
komornik , jeśli poprowadzi do końca swoje
sprawy zarobi nawet ok sześć tysięcy
złotych. Górnej granicy tutaj nie ma, te stawki zależą tylko od skuteczności prowadzenia spraw.