Mamy kryzys czy nie? Mnóstwo ludzi stawia sobie to pytanie.
Ceny rosną, ale w wielu branżach rosną również zarobki. Właściwie jest jak zawsze - branżom bogatym jest coraz lepiej, firmom biednym - coraz gorzej. Z obiegu wypadają małe firmy, które nie mają jeszcze ugruntowanej pozycji i stałych klientów - wykańczają je różnorodne opłaty i rosnące
koszty utrzymania.

Opracował: Glen Wallace
Na podstawie: http://www.flickr.com
Istnieją jednak gałęzie gospodarki, które trzymają się nieźle nawet w kryzysie.
Jeśli zaciekawił Cię ten materiał, to nie wahaj się i zobacz
szczegóły na stronie. Na pewno uznasz, że tam też są to niezwykle ciekawe informacje.
Należą do nich między innymi
transport i
spedycja (spedycja ładunków). Oczywiście, bywa, że dochodzi do tego, że już nie ma czego transportować i gospodarka popada w ruinę, ale do tego etapu naszemu państwu jeszcze bardzo daleko. Nie ma więc powodu do paniki. Dopóki są pieniądze na życie na choć średnim poziomie, ludzie zawsze będą nabywać produkty spożywcze, ubrania i inne dobra. A wszystko to trzeba transportować. Zwykle dzieje się tak, że dla firmy bardziej opłacalne jest zlecanie transportu do zewnętrznej firmy, niż tworzenie departamentu transportowego wewnątrz własnego przedsiębiorstwa.
Dobra
firma transportowa to skarb. Gdy taką wyszukamy trzymajmy się jej. Można zawrzeć kontrakt na długą współpracę. Gdy jesteśmy stałym klientem możemy liczyć zwykle na jakiś upust, może nawet współpracę z wybranymi przez nas kierowcami itp. Dla przedsiębiorstw transportowych tego rodzaju długookresowe partnerstwo to też świetne rozwiązanie. Ciągła współpraca zapewnia swego rodzaju stabilizację. Z jednej strony przedsiębiorstwo transportowe ma zapewnione konkretne wpływy, z drugiej -
klient gwarantowany transport, gdy będzie niezbędny.